Archiwa tagu: zadawanie pytań

Pierwsze pytania – póki co pyta tylko siebie:)

Lublin, wrzesień 2013.

Piszę jak zwykle by pochwalić się co u Adasia, a dzieje się wiele bo zrobił ostatnio bardzo duże postępy.

Panie przedszkolanki mówią, że nie widzą w nim autyzmu (to na pewno też z braku fachowej wiedzy). Adaś ma jedynie problemy z wysiedzeniem kiedy prowadzone są zajęcia i Pani coś dłużej opowiada. Jednak wszystko inne robi jak pozostałe dzieci. Rozumie polecenia do grupy, typu teraz sprzątamy, albo myjemy ręce. Uwielbia gimnastykę, powtarza wszystko po Pani. Ładnie zjada posiłki, myje ręce, zęby razem z innymi dziećmi. Woła po imieniu dzieci, z którymi chce się bawić. Są to na razie proste zabawy np. w sklep. Dzieci też go akceptują, szczególnie dziewczynki ciągną go do różnych zabaw. W przedszkolu jest 3 godziny i niechętnie, ale idzie potem do domu z Emilką i Ona z nim jeszcze ćwiczy. Emilka jeździ ze mną co tydzień do Pani terapeutki (by się poduczyć) i bardzo przykładnie ćwiczy z Adasiem.

Adaś gada jak najęty. Używa przymiotników łącząc je z rzeczownikami i to w mowie potocznej, nie tylko jak go pytamy. Używa czasu przeszłego, mówi np. mama czytała książkę. Czasami mówi o sobie w 1-ej osobie. Rozumie podstawowe przyimki i zaczyna ich używać. Bardzo ładnie odmienia wyrazy (zgodnie z zasadami). Sam czasami tworzy odmianę, np. pytam Adasia co robi? bo my jemy, a Adaś mówi: Adaś jadał (miał na myśli zjadł, albo jadł), albo pytam czy jest zmęczony a On mówi: jestem męczący. Pani Ania, do której jeździmy do Warszawy, powiedziała, że widać u Niego zmianę. Mówiła, ze fajnie zwraca się bezpośrednio np. Aniu włącz światło. Powiedziała też, że jak się do Niego mówi, to widać, ze chce zrozumieć.

A tak w ogóle to rozumie bardzo wiele. Niestety wciąż nie zadaje pytań. To znaczy pyta np. „czy mogę …?”, albo sam do siebie gdzie jest auto?, i sobie odpowiada, ale nas jeszcze o nic nie pyta.

Poza tym używa wszelkich zwrotów grzecznościowych, typu: dzień dobry, do widzenia, przepraszam – jak chce przejść a ktoś mu przeszkadza, dziękuję, proszę. Także na uroczystości rodzinnej już umiałby się zachować. Pożegnał się też już z pieluszką, nawet w nocy się nie moczy.

Myślę, że suplementy o których wcześniej Ci pisałam pomogły Adasiowi. On robił postępy, ale to co się dzieje w przeciągu ostatnich miesięcy to jest szok. Także nie szczędzimy pieniędzy i podajemy dalej witaminki.

Zapisałam się na szkolenie „Stymulacja mechanizmów lewopółkulowych” w Warszawie. Bardzo się na nie cieszę, bo Adaś ma wciąż bardzo duże problemy z zadaniami lewopółkulowymi. Dzień wcześniej będę też w Krakowie na szkoleniu z programowania języka. Także zbieram siły i wiedzę, żeby z Adasiem ćwiczyć i pomagać Emilce w prowadzeniu terapii.

Ola.